Dziewczyna upiór

Gra Dziewczyna upiór wymaga pluginu Adobe Flash

Twoja przeglądarka od stycznia 2021 roku nie obsługuje pluginu Adobe Flash. Trwają intensywne prace nad emulatorem ubieranek flash bezpośrednio w przeglądarce. Część ubieranek juz działa w ten sposób, ale jeszcze nie wszystkie. Dlatego możesz zaglądać tu od czasu do czasu, bo ta gra też będzie w przyszłości działać w emulatorze.

Poniżej znajdziesz inne hitowe gry, które uruchomisz bez problemu nawet na telefonie! Właściwa gra znajduje się pod tymi polecanymi grami.

Jeśli jednak chcesz już teraz uruchomić ubieranki oparte o plugin Adobe Flash możesz to zrobić w następujący sposób:

Sposób nr 1:


Sposób nr 2:

  • pobierz i rozpakuj wersję Google Chrome 85 z Internet Archive:
    Google Chrome Portable
  • Zezwól na wtyczkę Adobe Flash
  • Kliknij prawą myszą na grze i wybierze Uruchom wtyczkę

Wersja wtyczki Flash 31 może zawierać niezałatane luki, więc zalecamy korzystanie z niej wyłącznie w celu zagrania w gry, na osobnym komputerze, a nie do surfowania po całym internecie. Docelowo ta gra będzie uruchamiana w emulatorze, w każdej przeglądarce. W między czasie trzeba trochę pokombinować albo zagrać w inne polecane ubieranki.

Wybierz inną grę z polecanych:

Gra Dziewczyna upiór wymaga pluginu Adobe Flash

Twoja przeglądarka od stycznia 2021 roku nie obsługuje pluginu Adobe Flash. Trwają intensywne prace nad emulatorem ubieranek flash bezpośrednio w przeglądarce. Część ubieranek juz działa w ten sposób, ale jeszcze nie wszystkie. Dlatego możesz zaglądać tu od czasu do czasu, bo ta gra też będzie w przyszłości działać w emulatorze.

Powyżej znajdziesz inne hitowe gry, które uruchomisz bez problemu nawet na telefonie! Właściwa gra znajduje się pod tymi polecanymi grami.

Jeśli jednak chcesz już teraz uruchomić ubieranki oparte o plugin Adobe Flash możesz to zrobić w następujący sposób:

Sposób nr 1:


Sposób nr 2:

  • pobierz i rozpakuj wersję Google Chrome 85 z Internet Archive:
    Google Chrome Portable
  • Zezwól na wtyczkę Adobe Flash
  • Kliknij prawą myszą na grze i wybierze Uruchom wtyczkę

Wersja wtyczki Flash 31 może zawierać niezałatane luki, więc zalecamy korzystanie z niej wyłącznie w celu zagrania w gry, na osobnym komputerze, a nie do surfowania po całym internecie. Docelowo ta gra będzie uruchamiana w emulatorze, w każdej przeglądarce. W między czasie trzeba trochę pokombinować albo zagrać w inne polecane ubieranki.

Zagrań: 21845
Oceń:

Komentarze

Odśwież
Avatar MegumiChan

23 czerwca 2020, 13:26

Hanako-san - dziewczynka z japońskiej legendy miejskiej

Avatar Saragonas

3 lipca 2018, 13:45

Grell ♥

Avatar Asunaaa

24 stycznia 2019, 17:22

@Saragonas:

Avatar rogulec

2 grudnia 2019, 10:07

@Saragonas: Sebas-chan!

Avatar Trolololo000

20 marca 2020, 18:28

@Saragonas: 10/10 przypomina mi Jasona The Toy Makera w posatci upiornej dziewczyny

Avatar pusia44

17 listopada 2018, 17:16

fnaf

Avatar Siarkusowyy

14 lipca 2018, 21:44

ekstra ubieranka

Avatar KurlowaMeme

13 maja 2018, 19:25

"No colors anymore! I want them to turn black!"

=)

Avatar Siarkusowyy

9 maja 2018, 13:14

ekstra

Avatar WolfDogWilczak

2 stycznia 2018, 18:45

Moja ^^

Avatar ChocoMarshmello

30 sierpnia 2017, 20:08

Kto to jest?

Avatar WolfDogWilczak

2 stycznia 2018, 18:09

@ChocoMarshmello: Ayano Aishi z gry Yandere Simulator :D

Avatar XxLiseQxX

25 grudnia 2017, 12:54

Avatar domkasuper12

14 grudnia 2017, 20:38

Taki upiór to mógłby mnie nawiedzać <3

Avatar AniaCiastko

30 września 2017, 17:53

Pewnej nocy 25 września pewna grupa nastolatków stała na chodniku nieznanej im ulicy.

- Brawo Stefan! Teraz się zgubiliśmy... - Powiedziała oburzona Jula. Stefan milczał. Ela nagle zaczęła piszczeć. Oczy powoli robiły się czarne. Skóra cała robiła się czarna. Wszystko w pewnym momencie stało się czarne. Wszyscy zaczęli krzyczeć. Grupa nastolatków która liczyła tylko sześć osób, bała się co stanie się z nimi. Gdy wszyscy ucichli zauważyli, że stoją blisko jakiegoś ogromnego budynku.
- Kiedy przestaniemy panikować?! Może w tym budynku ktoś jest i może nam pomóc odnaleźć drogę. I tak Ela... A tak w ogóle co się stało z Elą? - Odezwała się Paulina.
- Kiedyś czytałam, że istnieją duchy które mogą zawładnąć ludźmi. - Powiedziała Sabrina
- Ta jasne, duchy nie istnieją. - Zaśmiał się Wojtek.
- Idziemy do tego budynku czy nie? - Zniecierpliwiła się Paulina.
- Idziemy... - Powiedziała niepewnie grupa nastolatków. Gdy stali przed drzwiami okazało się, że drzwi same się otworzyły. Nastolatkowie weszli do środka. Wtedy drzwi zatrzasnęły się hukiem. Wszyscy zauważyli schody, drzwi z numerami i drzwia z napisem "Pokój nauczycielski".
- Jesteśmy w szkole?! Chyba o tej porze nikt nie powinien być w budynku, a przecież drzwi same się otworzyły. Jak to możliwe? - Zdziwiła się Julia. Nagle Wojtek zauważył obraz z zakrawioną dziewczynką.
- Patrzcie! To troche straszne... - Wojtek wskazał na obraz. Wojtek powoli zbliżał się do obrazu i go dotknął. Nagle obraz wciągnął Wojtka do obrazu, a wtedy wszyscy usłyszeli cichy śmiech.
- No to teraz jest nas mało. Tylko cztery osoby w nawiedzonej szkole?! - Bąknął Stefan.
- Widzieliście? - Nagle krzyknęła Paulina.
- Co?
- Ducha... - Powiedziała niepewnie Paulina.
- To ty widzisz duchy?! - Wrzasnął Wojtek.
- Przecież duchy nie istnieją! - Powiedziała prawie płacząc Sabrina.
- Czy aby napewno? - Rozległ się straszny głos. Wszyscy nagle zaniemówli. Można było usłyszeć śmiechy, krzyki i piski.
- Chyba duchy jednak istnieją... - Powiedziała poważnie Paulina. Nagle Wojtek zaczął się dusić. Robił się cały czarny.

Avatar AniaCiastko

30 września 2017, 17:55

@AniaCiastko:
- Wszyscy zginiecie... - Powiedział chrypliwym głosem Wojtek. Brzmiało to tak jakby duch wszedł w jego ciało i zaczął mówić. Gdy padł na ziemię wszyscy patrzyli sobie w oczy. Nikt nie wiedział o co chodzi, jak do tego doszło i jak to możliwe, że duchy istnieją. Wszystkim przyszło tylko jedno do głowy. Uciekać. Nastolatkowie biegli jak najszybciej mogą. Nagle Sabrina się potknęła.
- Uciekajcie, ja sobie poradzę... - Powiedziała chrypliwym głosem Sabrina. Też zaczęła robić się czarna i coś jakby ją pociągnęło do tyłu. Zostali tylko Andrzej, Julia i Paulina. Bez zastanowienia dalej biegli. Julia zaczęła wrzeszczeć. Widziała ducha... Kilka duchów. Zaczęła mówić jakieś słowa pod nosem i to bardzo niewyraźnie. Gdy doszli do drzwi okazało się, że są zamknięte. Teraz już wiedzieli, że czeka ich śmierć... Gdy duchy porwały Andrzeja, została tylko Paulina. Skuliła się, zamknęła oczy i wymawiała modlitwy. Gdy otworzyła oczy, wszystko ucichło. Duchy zniknęły i była cisza. Gdy próbowała otworzyć drzwi, one się otworzyły... To było bardzo dziwne, gdy nagle ujżała ducha. Uśmiechnął się do niej straszliwym uśmiechem.
- To nie koniec... - Powiedziała znikając w głąb budynku.

Avatar Odisia

29 czerwca 2016, 23:17

Siódemka nastolatków siedziała w kręgu. Na samym środku stała świeczka o zapachu imbiru, a w okół niej wymalowanych kredą pięć symboli alchemicznych.
- I myślisz, że to podziała? - zapytał Hisato.
- Oczywiście - odparła Tsuki. To ona wymyśliła, że aby urozmaicić nockę będą przywoływać duchy. Jako jedyna wierzyła w zjawiska paranormalne i postanowiła zarazić swoimi zainteresowaniami przyjaciół.
- Jakoś nadal w to nie wierzę... - Hisato nadal nie był przekonany.
- Cykasz się? - Taro jak zwykle szukał zaczepki.
- Skąd! - żachną się tamten.
- Tak w ogóle o co chodzi z tą Kyofu? - zaciekawiła się Miyoko.
- Ach tak! Słuchajcie...
Kyofu była zwykłą dziewczyną do czasu aż poznała Nuko. Chłopak z niego był śliczny, czarujący i zajmujący. Byli śliczną parą, lecz Kyofu zauważyła, że Nuko zachowuje się bardzo dziwnie. Ma dziwne, a nawet straszne przyzwyczajenia. Za czą znikać na całe dnie, a w dziewczynie narastał niepokój. Potem także zdenerwowanie. Kiedy zaczęła się go czepiać ten nie słuchał i znęcał się nad nią w nad wyraz okrutny sposób. Kyofu była tak zastraszona, że nie śmiała nikogo o tym informować. W końcu umęczył ją i zabił. Ona zaś postanowiła się na nim zemścić. Teraz każdy kto jej przeszkodzi w planowaniu zemsty umrze...
- To po co ją przywołujemy? - zapytała Yuri.
- Ja się z nią dogadam... chyba... Pamiętacie formułę?
Wszyscy kiwnęli głowami.
- Pani Strachu, przybądź tu, przerwij plany i obdarza nas swoim bólem.
Przez chwile wszyscy milczeli.
- I co?
- Nic. Nic się nie stało! Mówiłem, miałem ra...!
- Jesteś tego pewien... - rozległ się lodowaty głos niosąc się echem po całym domu.

Avatar ChocoMarshmello

30 sierpnia 2017, 19:50

@Odisia: Fajne, bardzo ciekawe... podoba mi się

Avatar AniaCiastko

30 września 2017, 16:02

@Odisia: Bardzo ciekawe! Zrób kolejną część! <3

Avatar xTheX

26 lipca 2017, 16:02

Avatar Akasha377

18 listopada 2014, 13:57

Kto zgadnie kto to dostanie kolaż z kim chce (oprócz Violetty, sorki ale ja jej nienawidzę)
P.S.
Ze zgadnięciem zdjęcia 3 może być problem, ponieważ nie było dobrego stroju, podpowiedź: jest z creepypasty (tak jak wszystkie) i ma na imię Jill

Pokaż wcześniejsze odpowiedzi (13)
Ukryj wcześniejsze odpowiedzi (13)
Avatar Floriana

7 kwietnia 2017, 16:43

@Akasha377: clocwork sally jane laughing jill i nina ;3

Avatar orzech2081

21 maja 2017, 11:59

@Akasha377: clokwork jane roześmiana jil nina i sally

Avatar lokiandflash

14 października 2016, 22:36

Avatar StarFlar

5 czerwca 2016, 21:39

Moja ^-^

Avatar XmarcyX

24 grudnia 2015, 22:06

to ja

Avatar yuuki1234

2 stycznia 2016, 18:29

@XmarcyX: ja tak wyglądam ja wstaje o 8:00 do szkoły xD

Avatar XmarcyX

2 stycznia 2016, 21:09

@yuuki1234: hahaha

Avatar Fiola0550

6 lutego 2016, 09:52

@yuuki1234: Powiedz chociaż, że budzisz się bez noża! Chyba, że...

Avatar XmarcyX

17 lutego 2016, 17:34

@Fiola0550: ... chyba że idzie sobie zrobić kanapkę

Avatar
Konto usunięte

14 lutego 2016, 02:20

Część 1
W pewnym małym miasteczku jest stary opuszczony budynek, który stoi już od czasów wojny secesyjnej. jest ogromny. To stary szpital, w którym przyjmowali rannych żołnierzy biorących udział w wojnie. Bardzo dużo pacjentów umierało na żółtaczkę. A, że lecznictwo w tamtych czasach było bardzo słabe to zamykali zarażonych w klatach, które mieściły się w piwnicach. Robili tak żeby nie zarazić innych pacjentów, lekarzy czy pielęgniarek. Teraz ci co umarli na żółtaczkę, straszą ludzi przychodzących zwiedzić to miejsce. Każdy kto tam wchodził już nigdy nie wracał. Mieszkańcy chcieli spalić budynek, ale gdy ogień się gasił za każdym razem, stary szpital nadal stał. To było dziwne, ale i jednocześnie straszne. "Jak może on nadal stać?" Takie myśli przychodziły do głowy wszystkim mieszkańcom miasteczka.
C.D.N.

Avatar
Konto usunięte

14 lutego 2016, 02:21


Część 2
Nagle, któregoś wieczora po prostu znikąd pojawia się dziwna zjawa. I zaczęła zarażać innych żółtaczką. Każdy chory człowiek umierał w męczarniach. Zginęło tak już 15% mieszkańców. Stary budynek został ogrodzony na różne sposoby. Burmistrz zakazał się do niego zbliżać. Ludzie ze strachu nazwali ją (zjawę) "Yellow Death" (pl. "Żółta Śmierć"). Od momentu ogrodzenia starego szpitala, nikt nie umarł na tę straszną chorobę. Jest za to inny problem. Przestali turyści przyjeżdżać. Nikt nowy się nie pojawiał. Pojawiły się kłopoty finansowe. Brakowało na wszystko. Jedzenie, Rachunki, ubrania, buty po prostu na wszytko. Mieszkańcy chcieli uciec, wyprowadzić się, ale zjawa im na to nie pozwalała. Każdego kto tego próbował zmieniała w kościotrupa. I tak wszyscy muszą żyć w tym strasznym miejscu, razem z "Yellow Death" (zjawą). Boją się wszystkiego. Nocą nie wychodzą z domów. A zaczęło się to wszystko od pary nastolatków, która poszła do tego budynku świętować Halloween. Chcieli dla zabawy wywołać jakiegoś ducha. No to im się udało. Tylko, że teraz cierpi całe miasteczko. Mieszkańcy cały czas się zastanawiają dlaczego ona to robi i kiedy da im spokój. Nikt tego oczywiście nie wiedział, bo skąd? Tylko sama zjawa wie dlaczego to robi. A chce się zemścić, za cierpienie jakie miała w czasach wojny secesyjnej. Więc jak się pojawiła to zaczęła się mścić. Ludzie miasteczka próbowali chodziarz czegoś się dowiedzieć o "Yellow Death", ale nie wiele znaleźli. Zjawa to pielęgniarka, która pracowała w tym starym szpitalu. Opiekowała się rannymi żołnierzami. Jak tylko się zaraziła żółtaczką ją też zamknęli w piwnicy z innymi zarażonymi. Dowiedzieli się też jak miała na imię. A nazywała się Siwa. Imię jak każdy inne, ale nie ono przerażało tylko jej znaczenie, a znaczyło "Niszczyciel". Wszyscy się zastanawiali, czy to przypadek? Do dziś nikt tego nie wie, a mieszkańcy nadal żyją w strachu przed zjawą ("Yellow Death").
Koniec!!

Avatar
Konto usunięte

14 lutego 2016, 02:22


Część 2
Nagle, któregoś wieczora po prostu znikąd pojawia się dziwna zjawa. I zaczęła zarażać innych żółtaczką. Każdy chory człowiek umierał w męczarniach. Zginęło tak już 15% mieszkańców. Stary budynek został ogrodzony na różne sposoby. Burmistrz zakazał się do niego zbliżać. Ludzie ze strachu nazwali ją (zjawę) "Yellow Death" (pl. "Żółta Śmierć"). Od momentu ogrodzenia starego szpitala, nikt nie umarł na tę straszną chorobę. Jest za to inny problem. Przestali turyści przyjeżdżać. Nikt nowy się nie pojawiał. Pojawiły się kłopoty finansowe. Brakowało na wszystko. Jedzenie, Rachunki, ubrania, buty po prostu na wszytko. Mieszkańcy chcieli uciec, wyprowadzić się, ale zjawa im na to nie pozwalała. Każdego kto tego próbował zmieniała w kościotrupa. I tak wszyscy muszą żyć w tym strasznym miejscu, razem z "Yellow Death" (zjawą). Boją się wszystkiego. Nocą nie wychodzą z domów. A zaczęło się to wszystko od pary nastolatków, która poszła do tego budynku świętować Halloween.
C.D.N.

Avatar
Konto usunięte

14 lutego 2016, 02:22


Część 3
Chcieli dla zabawy wywołać jakiegoś ducha. No to im się udało. Tylko, że teraz cierpi całe miasteczko. Mieszkańcy cały czas się zastanawiają dlaczego ona to robi i kiedy da im spokój. Nikt tego oczywiście nie wiedział, bo skąd? Tylko sama zjawa wie dlaczego to robi. A chce się zemścić, za cierpienie jakie miała w czasach wojny secesyjnej. Więc jak się pojawiła to zaczęła się mścić. Ludzie miasteczka próbowali chodziarz czegoś się dowiedzieć o "Yellow Death", ale nie wiele znaleźli. Zjawa to pielęgniarka, która pracowała w tym starym szpitalu. Opiekowała się rannymi żołnierzami. Jak tylko się zaraziła żółtaczką ją też zamknęli w piwnicy z innymi zarażonymi. Dowiedzieli się też jak miała na imię. A nazywała się Siwa. Imię jak każdy inne, ale nie ono przerażało tylko jej znaczenie, a znaczyło "Niszczyciel". Wszyscy się zastanawiali, czy to przypadek? Do dziś nikt tego nie wie, a mieszkańcy nadal żyją w strachu przed zjawą ("Yellow Death").
KONIEC!!

Avatar
Konto usunięte

14 lutego 2016, 02:52

Historyjka jest w całości tutaj: www.grupy.jeja.pl/topic,39431,screeny-historyjki-do-nich,0,0.html#post872972

Avatar
Konto usunięte

14 lutego 2016, 02:43

Ludzie w miasteczku się zastanawiają dlaczego? I kiedy ona da im spokój?

Avatar
Konto usunięte

31 grudnia 2015, 23:25

Wymyślcie historię :)

Pokaż wcześniejsze odpowiedzi (3)
Ukryj wcześniejsze odpowiedzi (3)
Avatar CukiereczeQ

7 lutego 2016, 17:35

- Dziadku, opowiedz mi o tej Miduro! - powiedział Jack oglądając uważnie ulotkę z przed kilkudziesięciu lat, która leżała na komodzie.
- Midori, smyku, a teraz słuchaj... Gdy byłem młody, podobała mi się jedna dama... Miała na imię Midori. Pochodziła z Japonii, nikt nie mógł się z nią dogadać, tylko ja. Pewnego dnia, Midori zdradziła mi sekret. Okazało się, że naprawdę na imię ma Yami, czyli "mrok", i że uciekła z psychiatryka. Gdy się o tym dowiedziałem, uciekłem. Opowiedziałem o tym całej klasie, najwięksi rozbójnicy zamknęli ją w szkolnej piwnicy. Wściekła Yami postanowiła się zemścić. Najpierw popełniła samobójstwo, jak to robią różne zrozpaczone nastolatki w obecnych czasach, wybiła okna w piwnicy, ubrała się nie do poznania i zrobiła to, co dawno chciała zrobić... Zabiła tych, którzy śmieli jej się przeciwstawić.
- Oj, dziadku, chyba dzisiaj nie zasnę...

Avatar
Konto usunięte

7 lutego 2016, 17:46

@CukiereczeQ: Ja też dzisiaj nie zasnę ;_; Tak czy siak, za**bista historia :)

Avatar
Konto usunięte

Edytowano - 5 lutego 2016, 21:55

Zrobiłam też taką. Kto wymyśli do niej straszną historyjkę?

P.S.: Trochę przerobiłam obrazek. Fajnie, straszna jest?

Avatar
Konto usunięte

5 lutego 2016, 21:53

To jest zjawa kobiety, która umarła w szpitalu psychiatrycznym. Wszyscy nazywali ją Zjawą, bo zawsze pojawiała się jak duch. A jej spojrzenie odstraszało ludzi od niej, więc nazywali ją Zjawą, ale tak na prawdę miała inaczej na imię. Reiko to było jej imię, ale ona go nie lubiła, może dlatego, że w tłumaczeniu oznaczało "Zero", czyli "Nic". Rodzice ją nie kochali, a rodzeństwa nie miała. Wreszcie zaczęła wariować. Nikt nie wiedział dlaczego. Rodzice bez wahania zamknęli ją w psychiatryku. Tam też wszystkich odstraszała. Po kilku latach zaczęła zabijać. Pierw pacjentów, a następnie pielęgniarki i lekarzy, a nawet sprzątaczki i woźnych. Nikt nie chciał przez nią tam pracować. Wreszcie burmistrz zamkną ten szpital psychiatryczny, a ją skazali na śmierć. Wszyscy się bali podejść do niej, więc podpalili cały szpital. Kiedyś nazywali ją Zjawą, a teraz sama się nią stała. Nie cały szpital spłonął. Nie, które pokoje i ściany do dzisiaj stoją, a ta kobieta pojawia się tam każdej sobotniej nocy i straszy wszystkich przechodniów. Strach tam się pojawiać!

Avatar XDAlicjaXD

28 stycznia 2016, 13:18

Przed i po

Avatar
Konto usunięte

28 stycznia 2016, 00:16

To moja!

Mimi zmarła dawno temu, ale ona nie przeszła na druga stronę, tylko nawiedza stary opuszczony budynek szkoły. Dlaczego? To proste, bo została tam zabita w bardzo straszny sposób. Ach strach o tym mówić! Teraz straszy wszystkich, którzy odwiedzają to straszne i nawiedzone miejsce. A była taką miłą i grzeczną osoba za życia, a teraz nawiedza stary budynek szkoły.

Czekam na oceny i opinie!

Avatar Pika_Pika

19 stycznia 2016, 18:45

nie wiem co to :'D

Avatar paulineczga

28 grudnia 2015, 19:00

Może nie podobne ale wie ktoś kto to ? :D powiem tylko tyle że z creepypasta ;) Pozdrawiam :D

Avatar AnulkixDD

2 stycznia 2016, 18:07

@paulineczga: Jeff the killer / Jane the killer ?

Avatar paulineczga

3 stycznia 2016, 15:38

@AnulkixDD: Jane ;)

Avatar yuuki1234

2 stycznia 2016, 18:41

HISTORIA Dominiki
jeśli chcecie następną część to piszcie
Dawno...dawno temu w domu mieszkała Z siostrą i mamą Dominika kiedyś uciekła z domu babci biegła dla zabawy aż wpadła w las powiedziała do siebie aa nie zgubie się i wbiegła dalej dziewczyna zgubiła się nie znalazła nigdy domu policja ją namierzyła po 5-6 latach dziewczyna leżała zamordowana w lesie obiecała sobie że znajdzie mordercę i go zabije nie widziała jednak kto to więć każdego człowieka który wchodził do lasu zamordowała NASTĘPNA CZĘŚC JAK BĘDZIE CHOCIAŻ JEDNO POLUBIENIE

Avatar AnulkixDD

2 stycznia 2016, 18:08

Jezus, te gigantyczne historie xD

Avatar gorillaz2002

Edytowano - 27 czerwca 2015, 15:54

31 pazdziernika czyli w Halloween Marcelina z dwoma przyjaciolkami : Julka i Natalia poszla do lasu . Chciały sie przekonac ktora dluzej przetrwa podyt 3-godzinny w tajemniczym i mrocznym lesie . Julka bala sie ciemnosci , Natalia miala alergie na pylki traw a Marcelina niczego sie nie bala i nie miala na nic alergii. Dziewczyny szly lasem az po pol godzinie dziewczyny odkryly wielki przerazajacy stojacy w ruinach dom . Marcelina zmuszala przyjaciolki aby weszly z nia do tego domu . Dziewczyny sie wachaly ale weszly za Marcelina . Dom mial 3 pietra i mnostwo pomieszczen , kazde bylo inne . Julka i Natalka trzymajac sie za rece szly za Marcelina wedrujac po podlodze calej we krwi . Kazde pomieszczenie prowadzilo na dlugi korytarz obwieszony zamazanymi krwia obrazami . Dziewczyny zajrzaly do pierwszego od drzwi wejsciowych pomieszczenia a w drzwiach stal trup mezczyzny caly we krwi i ranach nie mial lewego oka i 2 palcow u prawej reki. Natalka uciekla w krzyku do drzwi wejsciowych i pobiegla jak najdalej od tego domu . Julka chciala biec za nia ale Marcelina ja zlapala za reke i nie puszczala . Julka wyrywala sie Marcelinie ale ona zdazala ja zlapac . Trup ze zdziwieniem patrzyl na dziewczyny a pozniej stwierdzil ze jest nie potrzebny dziewczyna wiec wyskoczyl przez okno i uciekl w las . Gdy dziewczyny zobaczyly ze trupa juz nie ma w drzwiach poszly dalej . Po okolo 100 metrach dziewczyny zobaczyly kolejne drzwi i Marcelina z ciekawoscia weszla do pokoju a Julka z niepokojem za nia . Na srodku pokoju znajdowaly sie stolik do kawy 3 krzesla i zastawa do herbaty . Nic oprocz tych mebli nie bylo w pokoju , tylko nastepne drzwi a za nimi mala kuchnia . Marcelina zajrzala do kuchni a przy zlewie stala cala we krwi kobieta z dziura w glowie , podala Marcelinie reke a ona z wzajemnoscia . Gdy Marcelina chciala puscic reke wtedy z reki kobiety poszedl czarny dym . Dziewczyna probowala uciec kobiecie ale jej trampki byly przyklejone do podlogi . Dziewczyna zaczela w szybkim tempie zamieniac sie w demona i nie wyrywlala sie juz kobiecie . Jej oczy staly sie cale czarne i okragle , z czola dziewczyny splywala krew, jej wlosy zmienily kolor na czarny z dodatkiem czerwonego . Usta i zeby Marceliny staly sie przerazajacym usmiechem . Miala poszarpane spodnie . Gdy przemiana zostala zakonczona kobieta puscila Marceliny reke a dziewczyna padla na ziemie nie przytomna . Kobieta zniknela jak duch i juz sie nie pojawila. Cale zdarzenie widziala przerazona Julka , podbiegla do przyjaciolki i usiadla kolo niej . Po 10 minutach Marcelina sie obudzila w ciele demona , Julka byla przerazona wygladem przyjaciolki , ale Marcelina powiedziala ze nadal jest soba . Dziewczyny sie przytulily az po pewnym czasie nastala kolejna przemiana w demona ale tym razem Julki . Obie dziewczyny demony zostaly w przerazajacym domu i po kilku minutach dom zniknal bez sladu . Juz nigdy nikt nie odnalazl Marceliny i Julki .
Jak sie podobala opowiesc ? licze na strzalki w gore :}

Pokaż wcześniejsze odpowiedzi (6)
Ukryj wcześniejsze odpowiedzi (6)
Avatar
Konto usunięte

1 stycznia 2016, 16:03

@gorillaz2002: you tube

Avatar gorillaz2002

1 stycznia 2016, 16:27

nie ma go tam...

Avatar LongPony123

1 lipca 2015, 10:17

Kto zgadnie jak ma na imię ta dziewczyna?

Pokaż wcześniejsze odpowiedzi (4)
Ukryj wcześniejsze odpowiedzi (4)
Avatar nightramemoon

11 grudnia 2015, 17:02

@gorillaz2002: wieem ^^

Avatar gorillaz2002

18 grudnia 2015, 22:12

@nightramemoon: ja go uwielbiam ( jeffa )

Avatar Samantha11

16 grudnia 2014, 23:41

Moja :x

Avatar
Konto usunięte

11 grudnia 2015, 16:25

@Samantha11: jak zapisać

Avatar kotul

27 listopada 2014, 16:31

ZROBIĘ KOMIKS jeśli ktoś będzie czytał,piszcie.

Pokaż wcześniejsze odpowiedzi (7)
Ukryj wcześniejsze odpowiedzi (7)
Avatar Kuroi_neko

12 listopada 2015, 15:47

@kotul: ja z chęcią ^^

Avatar gorillaz2002

20 listopada 2015, 23:35

@kotul: swietny awek <3 pamietam ta postac z gier z dziecinstwa <3

Avatar
Konto usunięte

16 września 2015, 18:24

Fajna tylko że nie w moim stylu :)

Avatar Miyori

8 września 2015, 11:38

Biegła długo, przez parę godzin, aż zapadła noc. Przestraszona, usłyszała wycie niedaleko siebie. Wkrótce po tym, za nią i po jej bokach wyskoczyło całe stado wilków. Które zatrzymały ją przy skalnej ścianie. Alfa wybiegł na przód do przerażonej na śmierć wampirzycy. Obwąchał ją, po czy usiadł na tylnych nogach i zawył. Reszta stada odpowiedziała tym samym i... zaczęli się zmieniać. Z pysków wyłoniły się twarze, z łap ręce i stopy. Alfa okazała się być piękną kobietą, parę lat od niej starszą. Oznajmiła jej, że widziała co się stało, począwszy od felernego spotkania i zaproponowała jej dołączenie do stada, gdzie nauczyła by się życia w nowym dla niej świecie magii. Warunkiem jednak była kolejna, bolesna przemiana... Po paru minutach rozmyślań zgodziła się. Wtedy podeszła do niej alfa i ugryzła ją, a po niej wszystkie wilkołaki ze stada. Przemiana trwała aż dwie noce. Piekielne noce, podczas których myślała, że umrze. Czuła jak całe jej ciało się rozciąga, kości pękają i zrastają na nowo, mięśnie rozrywają, narządy kurczą i rozciągają. Wreszcie, gdy ból minął, mogła wstać i przyjrzeć się kolejnej postaci. Skóra zrobiła się złota, włosy brązowe. I mogła zmieniać się wilczycę. Wędrowała ze stadem pół roku, podczas którego nauczyli jej wszystkiego co umieli, a sama pomału wzrastała w hierarchii stada, przestając być omegą, za to zajmując miejsce tuż po alfie. Została betą i najlepszą przyjaciółką alfy. Jednak jej szczęście nie trwało długo. Zaledwie tydzień po zyskaniu nowego miejsca, stado zostało zaatakowane przez kłusowników.

Avatar Miyori

8 września 2015, 11:39

@Miyori: Tylko ona uciekła, cały czas rozpamiętując śmierć przyjaciółki, która rozegrała się tuż przed jej oczami, a nie mogła jej zapobiec. Trafiła aż do Paryża, poprzysięgając sobie odbudować stado. W katakumbach pod miastem udało jej się przyszykować jako takie legowisko, gdzie odśpiewała sobie w samotności "Sto lat" na siedemnaste urodziny. Przez rok, kiedy starała się znaleźć w mieście jakieś ślady wilkołaków, jej ciało nie wytrzymało. Przyzwyczajone, za czasów stada, do sporej ilości mięsa, cały czas głodowało, jedząc tylko szczury i inne małe zwierzęta. Głód zapanował nad nią na placu, w otoczeniu wielu ludzi. Zabiła pięciu i ich zjadła, zanim złapali ją i wsadzili do więzienia. Skazano ją na szafot. Ironicznie, datę egzekucji wyznaczono na jej osiemnaste urodziny. Gdy ją zaprowadzono, położyła głowę na pieńku z niejaką rezygnacją. Może to i lepiej? Świst opadanego ostrza. Ból w karku, mijający po sekundzie. A głowa cały czas na szyi. Ze zdziwieniem, podniosła ją i rozejrzała się na boki. Wszyscy zamarli, jakby czas się zatrzymał. Wstała i zerknęła w dół. Krzyknęła. Pod nią leżało jej ciało, głowa leżała kawałek dalej, a tryskająca krew wisiała w powietrzu. Gdy to zobaczyła, pojawił się przed nią mężczyzna. Ubrany cały na karmazynowo, z czarnymi włosami i bladą skórą. Przedstawił się jako Lucyfer. Zdjęta grozą cofnęła się o parę kroków, ale słowa diabła zatrzymały ją w miejscu. Zacmokał bowiem karcąco i zapytał, czy to tak powinno się witać z ojcem. Nie czekając na jej reakcję, wyjaśnił jej, że jest jego córką i że przyszedł złożyć jej propozycję. Nie mógł znieść myśli, że jego córka, która cały czas stała oszołomiona, a właściwie jej duch, zostaje zabita w tak prymitywny, jak to nazwał, sposób. Zaproponował, że przywróci ją do życia w tym samym ciele, a w zamian będzie dla niego zabijać ludzi. A kiedy pozbawi życia dostatecznie wielu, uczyni ją pełną diablicą i zabierze do piekła, gdzie zostanie jego prawą ręką i księżniczką. Nie wiedząc co zrobić, oznajmiła, że się zgadza. W tym samym momencie jej duch wrócił do ciała. Stała się upiorem. Ku przerażeniu ogółu wstała, podniosła swoją głowę, wsadziła na szyję i uciekła. I do dziś dzień stara się wypełnić wolę swojego ojca. Jej imię zostało wymazane przez kościół. Ci, którzy odważą się o niej mówić nazywają ją Wielokrwistą.

Wątpię, żeby ktokolwiek to przeczytał w całości, ale bardzo przyjemnie mi się to pisało :D. Gdyby ktoś jednak się tego podjął, bardzo proszę o ocenę C:.
Dla ciekawych powiem, że to jest moja OC, a właściwie mój, w oryginale jest facetem, ogólnie wszystkim zamieniłam płcie (oprócz Lucka, oczywiście XD) ale że w ubierance jest kobieta... :3

Avatar Miyori

8 września 2015, 11:41

@Miyori: Aj, zapomniałam :V

Avatar malutkaLuna

13 września 2015, 08:36

@Miyori: fajne historie ja wszystko przeczytałam :)

Avatar Miyori

16 września 2015, 08:03

@malutkaLuna: Dzięki ^^

Avatar Miyori

8 września 2015, 12:07

Ostrzegam, będzie długo ;).

Pewnej mroźnej, zimowej nocy roku 1745 przyszło na świat dziecko. Wątłe i słabe, nikt nie dawał mu żadnych szans na przeżycie. Jakby na przekór, przeżyło. A mało tego, wyrosło na dość piękną pannę. Mając lat szesnaście zaledwie, zakochała się w dwa lata starszym chłopaku, z wzajemnością. Jednak ona była szlachcianką, a on wywodził się z plebsu. Rodzice zakazali się jej z nim spotykać. Zrozpaczona, zamknęła się w pokoju, żeby płakać. A przynajmniej tak myśleli wszyscy domownicy. Naprawdę udawała tylko płacz, kiedy ktoś zbliżał się do drzwi i naciskał klamkę zamkniętych na klucz drzwi. Skręcała linę z podartego prześcieradła, czekając na północ. Gdy tylko nadeszła, wyrzuciła linę za okno, po której zjechała i pobiegła na miejsce spotkania. Umówiła się bowiem z ukochanym, że jeśli jej rodzice nie pobłogosławią ich związku, czego słusznie się spodziewali, uciekną razem do pobliskiego miasta, gdzie ksiądz, przekupiony złotem, które zabrała z domu, udzieli im ślubu i już nikt nie będzie mógł ich rozdzielić. Jednak okazało się, że chłopak cały czas kłamał... Gdy tylko zbliżyła się do miejsca spotkania rzucił się na nią, przewracając i usiadł jej na brzuchu, by mu nie uciekła. Rozbawionym szeptem oznajmił, że nigdy jeszcze nie spotkał głupszej ludzkiej kobiety, po czym... ugryzł ją w szyję. Okazał się być wampirem. Wypił jej całą krew, przyglądając się z szyderczym uśmieszkiem jak uchodzi z niej życie. Gdy wszystkie krople czerwonej cieczy trafiły do jego żołądka, wstał, zabrał jej sakiewkę, kopnął z pogardą ciało i odszedł, śmiejąc się z głupoty śmiertelniczki. Sam jednak dużo mądrzejszy nie był. Nie wiedział, że wysuszone ciało pozostawione podczas pełni samo zamieni się w wampira. Rano obudziła się, z płaczem przypominając sobie sytuację z poprzedniej nocy i z przerażeniem odkrywając nową postać. Skóra, dotychczas biała, godna szlachcianki, stała się szara, z wystającymi czarnymi żyłkami, kły wydłużyły, paznokcie zrobiły czarne. Ogarniającą ją falę strachu przerwał wspaniały zapach, jakby wyprawiano ucztę. Pobiegła z nadludzką szybkością w jego kierunku. Po chwili ujrzała piknik. Dwoje dorosłych, pewnie rodziców, i ośmioro rozbrykanych dzieciaków. Zanim zdążyła pomyśleć, jej ciało ruszyło i wbiło kły w szyję najmniejszego dzieciaka. Mimo płaczu i krzyków umysłu, ciało słuchało tylko jednego. Głodu krwi. Zabiła i wysuszyła całą dziesiątkę. Po czym przerażona uciekła.

Kontynuacja niżej, jakoś tak wyszło :G

Avatar Miyori

8 września 2015, 11:37

Dawno temu, podczas jednej z długich, mroźnych zimowych nocy roku 1745 przyszło na świat dziecko. Blade i wątłe, nikt nie dawał mu żadnych szans na przeżycie. Jakby na przekór wszystkim, którym w nie nie wierzyli, udało mu się wyrosnąć na wręcz piękne dziewczę. Mając lat szesnaście zaledwie, zakochała się w dwa lata starszym chłopcu, z wzajemnością. Jednak sama była szlachcianką, a chłopak wywodził się z plebsu, więc jej rodzice zakazali jej się z nim spotykać. Nieszczęśliwa zamknęła się w pokoju by płakać nad zakazem. A przynajmniej tak myślał każdy mieszkaniec domu. Naprawdę tylko udawała, że płacze, gdy ktoś podchodził do pokoju i łapał za klamkę zamkniętych drzwi, skręcając linę z podartego prześcieradła. Z niecierpliwością oczekiwała na północ, a kiedy wybiła, szybko wyrzuciła linę przez okno, zjechała po niej na ziemię i czym prędzej popędziła na miejsce spotkania. Umówiła się bowiem z ukochanym, że niezależnie od decyzji jej rodziców, a obydwoje słusznie spodziewali się odmowy, spotkają się w nocy i uciekną do jakiegoś miasta, gdzie przekupiony złotem, które wyniosła z domu, ksiądz udzieli im ślubu i już nikt nie będzie mógł ich rozdzielić. Jak się okazało, chłopak od początku kłamał... Gdy tylko zbliżyła się do miejsca spotkania, rzucił się na nią, przewracając na ziemię i siadając jej na brzuchu, by mu nie uciekła. Rozbawionym szeptem oznajmił jej, że nigdy jeszcze nie spotkał tak głupiej ludzkiej kobiety po czym ugryzł ją w szyję. Chłopak okazał się być wampirem. Wyssał z niej całą krew, z szyderczym uśmieszkiem patrząc, jak uchodzi z niej życie. Gdy już cała ciepła ciecz została wypita, wstał, zabrał jej sakiewkę, na pożegnanie kopnął trupa i odszedł, śmiejąc się z głupoty śmiertelniczki. Sam jednak nie był aż taki mądry. Nie wiedział, że wysączone ciało zostawione podczas pełni samo zamieni się w wampira. Nad ranem dziewczyna się obudziła. Z płaczem przypomniała sobie, co zaszło tutaj poprzedniej nocy i odkryła, że jej dotychczas biała, jak przystało na szlachciankę, skóra zrobiła się szara, z widocznymi czarnymi żyłkami, kły wydłużyły. Podczas gdy tak oglądała swoją nową postać, poczuła wspaniały zapach, jakby gdzieś niedaleko wyprawiano ucztę. Pobiegła tam czym prędzej, po paru minutach ujrzawszy piknik dziecięcy. Zaledwie dwójka dorosłych, zapewne rodziców i ośmioro rozbrykanych dzieciaków, posilali się na dużym kocu w kratę. Zanim zdążyła pomyśleć, jej ciało ruszyło jak wystrzelone z armaty, podbiegło do najmniejszego dziecka i wbiło mu kły w szyję. W myślach krzyczała, płakała, ale głód krwi okazał się silniejszy. W ogóle nie panowała nad swoim ciałem, które pragnęło jednego. Zamordowała i wysuszyła do ostatniej kropli całą dziesiątkę. Gdy wreszcie odzyskała władzę nad kończynami, uciekła.

Avatar MalaKsiezniczka

26 lipca 2015, 17:51

Kto wie? :D Pozdrawiam

Avatar SeikoUchiha

7 sierpnia 2015, 15:30

@MalaKsiezniczka: chika i bonnie?

Avatar rosykotek

9 sierpnia 2015, 17:20

@MalaKsiezniczka: Apple Jack i Twilight z my little pony :)

Avatar MalaKsiezniczka

24 sierpnia 2015, 16:19

@SeikoUchiha: Bravo! Nie będzie żadnej nagrody no chyba że chcesz dedyk ;)

Avatar AniaxMega

9 lipca 2015, 15:25

Moje ;)

Avatar luncia4444

Edytowano - 9 lipca 2015, 11:34

imię:Laura
Dawno,dawno temu żuła sobie dziewczyna o imieniu Laura miała przezwisko ,,Laleczka Czaki" bo wierzyła w wszystko co jest,straszne i nie istnieje.
Pewnego razu Laura siedziała przy kominku w salonie i czytała książkę o Hello Kitty i nagle ktoś zapukał do drzwi (była 21 w nocy).
Laura otworzyła i nikogo nie było,tylko leżała stara,pokrwawiona szuflada.Laura pomyślała ,,pewnie śmierć po mnie przyszła".I nagle szuflada ją wciągneła.Krsyczała jak najmocniej ale nikt jej nie usłyszał.poczuła jakieś cziwne mrowienie w nogach,i wdała sobie sprawe że nie ma nóg a nadal żyje.
wyrzuciło ją do jakiegosz dziwnego pokoju.
Od tej pory Laura lata po starym pokoju a jej dom został przez nią nawiedzony.

I jak,fajna historyjka?

Avatar Asia_929917_As

22 maja 2015, 17:05

Moje
Imię: Anna
Pewnego dnia odbył się biwak. Klasa licząca 20 osób pojechała nad jezioro. Ania jako jedyna nie umiała pływać. Nikt o tym nie wiedział, nawet jej najlepsza przyjaciółka. Uczniowie zorganizowali wyścigi kajakarskie. Każdy w nich uczestniczył. 20 kajaków i 20 osób. Każdy mógł liczyć tylko na siebie. Pogoda nie zapowiadała się ciekawie, ale mimo to popłynęli. Zaczął padać deszcz, grzmiało, błyskało i wiało. Mimo wielu wywrotek znaleźli się i zwycięscy wyścigu. Gdy już dotarli na brzeg to schowali się do namiotów. Jeden namiot stał pusty. Nikt nie zauważył zniknięcia Ani. Dopiero następnego ranka znaleziono jej ciało nad brzegiem. Ania nie była już taka. Nie miała oczu i była cała zakrwawiona. Uczniowie wezwali policje i pogotowie. Ania znalazła się w kostnicy. Obudziwszy się była zła. Chwyciła noże i zabiła każdego, kto był w budynku. Po kilku latach tylko ona została w kostnicy Nikt już tam nie przychodził. Albowiem kto tam wszedł już nie wyszedł żywy.

Avatar TakaSobieDJ

30 czerwca 2015, 22:43

@Asia_929917_As: Super ci wyszła!! :D

Sprawdź czy masz wymagane wtyczki, a następnie opisz dokładnie problem najlepiej ilustrując go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Opis

Przed Tobą ubieranka, w której możesz wykreować dziewczynę upiora. Masz mnóstwo możliwości: zaczynając od kreowania wyglądu bohaterki, poprzez projektowanie wspaniałego kostiumu, a kończąc na wyborze akcesoriów.

Sterowanie

Myszka

Podobne ubieranki

Hity z naszych ubieranek