Bohaterowie mangi w szkole 11

♥ mei&yamato ♥ ktoś może poznaje z jakiego anime?

Zostawisz cos po sobie? ;d

~ KOD CZERWONY! ~ 11

Rok temu do naszej szkoły chodził taki pewien chłopak. Nie znałam go za dobrze, jedynie z wiedzenia. Był starszy ode mnie od rok i dopiero dowiedziałam się jak ma na imię od Marvina, bo wołali na niego "Hejka Jasper". Potem jednak zaczął się do mnie coraz częściej uśmiechać, kiedy mnie widział i tak zaczęliśmy pewnego dnia ze sobą rozmawiać. Dowiedziałam się wtedy, że miał sporo zwierzaków, ale oprócz kotów i psów także królika. Rozmyślona, co Ofelii się tak wzięło na romansowanie z Marvinem, do mnie podbiegł króliczek. Wzięłam go na ręce i pogłaskałam. Wtem zjawił się Marvin, który był dosyć wystraszony. Pewnie królik musiał mu zwiać oknem bo on nigdy go nie trzyma w klatce. No chyba, że do spania i na obiad. Zdenerwował się, kiedy wzięłam go na ręce, myśląc, że to ja go wzięłam, by się zemścić za to, że on chce chodzić z Ofelią.
- Ej, to Lemon! To mój królik. On nie może wychodzić na dwór! Po co go wzięłaś? On nie twój!
- Błagam, tylko nie mów, że w ten sposób chcesz mnie poderwać, że swojego królika nie upilnowałeś! Zakochałeś się w Ofelii, tak?! I w mojej siostrze też?!
- O co ci chodzi? Ofelia jest fajna!
- Miałeś już jedną dziewczynę! Zerwałeś z nią po tygodniu i już się nią nie interesowałeś!
- Tym razem zakochałem się w tobie na prawdę!
- Akurat! - wrzasnęłam na niego i poszłam nabuzowana.
Co prawda on też ma wiele słodziaków, ale ten jego charakter zaczyna mnie irytować.
- Jest baaaardzo źle, KOD CZERWONY, KOD CZERWONY!

Jak coś to inspiracja innym pomysłem. Sorki jak co bo musiałam stworzyć jakąś dramę między Naomi a Marvinem ;) To ja Seledyniola, tyle, że z innego konta :/

"Moja Historia,,
Po niezręcznej sytuacji z Theo poszłam do autobusu którym miałam jechać do domu,
Kiedy wsiadłam do autobusu podbiegł do mnie czarny piesek ♥
od razu wiedziałam kto jest właścicielem tego słodziaka , tak więc wzięłam go na ręce i spojrzałam do przodu , siedział tam mój przyszywany starszy brat
N: Alex !
A: Hej siostrzyczko <3
N: dawno cie nie widziałam
A: ktoś tu się stęsknił ? B)
N: No raczej !
Wtedy Alex do mnie podszedł i przytulił , następnie wspólnie z pieskiem siedliśmy na miejsce.
A: co ty taka czerwona ?
N: nie pytaj ...
A: czyżby moja mała siostrzyczka znalazła sobie chłopaka ?
N: P-Przestań !
A: też cie kocham
wtedy spaliłam ogromnego buraka ... przytuliłam Arka ( pieska ) i się odwróciłam
A: hej ! nie bądź zła :(
N: pffff...
A: czyli nie chcesz lizaka ?
N: Lizak ? DAWAJ LIZAKA !!!!
( jakiś babsztyl : MOŻECIE SIĘ NIE DRZEĆ ?! )
A: masz tego lizaka i nie krzycz
N: lizacek ♥

,,Kiedy przyjaźń to za mało'' cz.11

Następnego dnia.
Nanako wychodziła po lekcjach ze szkoły. Zobaczyła Manabu. Udawała, że go nie widzi dopóki nie zobaczyła słodkiego królika na jego rękach.
Manabu: Hej, przepraszam za to z wczoraj. Trochę mnie poniosło. Może zaczniemy od nowa? Chcesz pogłaskać króliczka?
Nanako: Ok i bardzo chętnie ^^ Uwielbiam króliczki :3

(Kaja i Jimmy)
(Tutaj następuje piosenka ''miłość rośnie wokół nas xd)
Kaja i Jimmy razem są już od miesiąca :)
Kaja: Jest słoodki
Jimmy: Tak jak ty kochanie
Kaja spala buraczka :)

mial byc nataniel

Mimo że kolega z czarnym humorkiem ten swój czarny humorek ma, posiada za to mnóstwo słodziaśnych słodziaków, oprócz tego króliczka parę psów i kotki. ^^

.-. #11

Mam nadzieję, że ten kot ma zielone oczy <3

,,Zaloty Ellie'' #11

Wie ktoś kto to? Postać w żółtych włoskach to chłopak i powinien mieć żółto-fioletowe oczy, tak jakby ombre, tylko w oczach :3
Podpowiedź: 1. Moje ulubione yaoi huehehe 2. SHOUGO X REI NANANANANA

CUUUUUTTTTTEEEE

ekstra

Kawaii cz 3

Historia oparta na faktach #11

Ja i mój crush ♥

''Nowy image Susan!'' cz.11

''Rozrabiaka i brzydula'' cz.11
*Sobota*
W sobotę moja siostra nagle zamarzyła mieć papugę. Zmuszona musiałam jechać z nią do sklepu zoologicznego,który był na końcu miasta. W trakcie tej długiej podróży,pisałam z Rumi. W środku sklepu Yurika zastanawiała się godzinami,którą papugę wybrać. Żeby wybór jej tak długo nie zajmował postanowiłam jej pomóc. Zobaczyłam, że nie tylko ja. Ujrzałam Yutakę. Wziął jedną papugę na ręce i powiedział z uśmiechem, że ta może być idealna. Zastanawiało mnie co on robił na końcu miasta. Nie chciałam wybranej przez niego papugi. Nadal byłam na niego zła.Wyjaśniłam mu, że nie chce go już znać. On zdziwił się, że jestem na niego zła, ponieważ to Naoki wykręcił mu rękę i złamał nos. Tak naprawdę to należało mu się. Nie chciałam na niego patrzeć, więc wróciłam do samochodu i tam czekałam na siostrę.

Ja i mój crush ♥

Moja siostra to moja dziewczyna#11

,,Pamiętnik Sachiko'' cz.11
Drogi pamiętniku,
gdy wróciłam do domu odgrzałam sobie jedzenie, które przygotowała mi mama. Postanowiłam, że pójdę z Mizu (mój pies) na spacer. Usiadłam na ławce i myślałam o szkole i innych takich rzeczach.Nagle poczułam, że nie mam smyczy w ręce. To Mizu pobiegł za wiewiórką! Biegłam za nim, ale nie mogłam go dogonić. Na szczęście w parku był Saburō, który złapał Mizu. Dobrze, że tam był. Mizu dla mnie wiele znaczy.

"Próbowałam cię zmienić"
Nigdzie nie mogłam znaleźć Jack'a, wróciłam do domu i szybko do niego zadzwoniłam.
(N) Gdzie byłeś?
(J) Wróciłem do domu nie było zbyt fajnie... mama zadzwoniła do lekarza i musiałem jechać do szpitala. D:
(N) Co!? Do jakiego?
(J) Na ulicy Kakashiego 27/a
(N) Jadę tam!
(J) Natarishi, jesteś cudowna!
(N) Dzięki, Pa!
(J) Pa!
Pojechałam do tego szpitala i zapytałam się jednego z lekarzy gdzie leży Jack Hantan. Pobiegłam do jego pokoju a on leżał na swoim łóżku z jakimś psem.
(N) Jack!
(J) Natarishi! Patrz kogo znalazłem wczoraj na ulicy!
(N) O matko! Jaki słodziak! Twój?
(J) Mama powiedziała że jak nie znajdziemy właściciela to zostaje!
(N) Ooch! Jak się wabi? :3
(J) Albo Dicki albo Hero!
(N) A czemu Hero?
(J) Bo mnie uratował!
(N) Jak to?
(J) Jak tak leżałem to on po prostu poprowadził mnie do domu!
(N) Więc go tak nazwij!
(J) No dobrze :) Nakarishi, na tobie mogę polegać
(N) Dziękuję, na tobie też :D

Weszłam do klasy, bo zostawiłam tam telefon. Weszłam a tam Ryo:
-Hej Seiko widzisz co mam?
-Jaki on kawaii!!!
-Wiem, ale jest porzucony znalazłem go dziś na wycieraczce jak szedłem do szkoły był ranny.
-W sumie mogłabym go przygarnąć...
-Na prawdę! Super!
Do domu poszłam z nowym zwierzakiem, a przede wszystkim z uczuciem że Ryo ukrywał swoją opiekuńczość.

Chara i Asriel...No i jeszcze tam jakiś koteł ._.

'Wolf girl'
Po festiwalu nie widziałam Satoshiego w szkole ani nie dostawałam od niego wiadomości. Jakby zapadł się pod ziemię, a Takeshi jak się do mnie nie odzywał tak się nie odzywa, znowu mnie unika i zachowuje się jakby tamta sytuacja w ogóle nie miała miejsca. Dzisiaj miałam zostać dłużej w szkole, ponieważ dyrektorka poprosiła mnie o segregację dokumentów. Gdy weszłam do klasy zobaczyłam Takeshiego z.. psem?!
- Eee co ty tu robisz?
(odwrócił się gwałtownie)
- uff to tylko ty
- Dzięki... w ogóle co to za pies?
- Znalazłem go jak grzebał w śmieciach a moja rodzina nienawidzi psów i matka ma na ich sierść uczulenie
- To nie ciekawie
- Chcesz go zobaczyć z bliska?
- Jasne
(podał mi do rąk psiaka, szczęśliwie zamerdał ogonem)
- Jaki on kawaii!
( od razu pojawił się na mojej twarzy uśmiech)
Zobaczyłam jak Takeshi się rumieni! Psiak sprawił, że pierwszy raz się zarumienił??
Cdn

Historia Kasi i Janka♥
(Tak wg Janek za każdym razem ma inne włosy wsm Kasi też)

"Tru :'3" #11
ja- Andrzej! Co ty w bibliotece robisz?? (O-O)
Andrzej- Nie wiem.... to wina Tygrysa (;-;)
Ja- rozumiem B/...
ps w creatorze jest moja kuzynka nie ja :3

,,Życie Sakury'' cz.11
Takuri pokazał Sakurze całe miasteczko. To wyglądało bardzo ładnie.Gdy Sakura wrociła do domu jak zawsze nie było nikogo w domu. Jej tata pracuje w wielkim biurowcu, a mama jest redaktorką miejskiej gazety, więc jeździ po całym miasteczku w poszukiwaniu jakiś nowin. Tylko Lemitsu siedział w domu. Sakura odgrzała sobie jedzienie z lodówki i usiadła na kanapie. Gdy zjadła pomyślała:
- Biedny Lemitsu. Cały dzień siedział w domu...pójdę z nim na spacer.
Sakura wzięła smycz i wyszła z Lemitsu. Poszła z nim do parku. Sakura na chwilę się zamyśliła. Myślała o szkole i o różnych takich rzeczach. Nagle poczuła, że nie ma czegoś na ręce. To Lemitsu wyrwał się i uciekł. W tym samym czasie szedł Masato. Zauważył, że pies Sakury biegnie. Złapał go i poszedł do Sakury.
- To chyba twój pies - Masato się śmiał
- Tak, dzięki Masato, że go złapałeś. Bardzo kocham Lemitsu. Jeszcze raz dzięki.
- Nie ma za co. Służę pomocą.

Kierra i Nataniel #11

"Prześladujące fatum"
Eva po sprzataniu domu mogła odpocząć, ale jej kot Black nie miał takiego zamiaru. Ustawił się pod drzwiami i zaczął miaułczeć. Zwierzak mieszkał w bloku, więc miał ograniczony zakres ruchu. Eva parę razy zabrała go na smyczy na zewnątrz, nie chciał się ruszyć, ale po pewnym czasie chodził jak pies u nogi. Od tych chwil Black robił wszystko byle, żeby Eva go zabrała na spacer, a dobrze wiedział co ją najbardziej denerwuje i zmusza do tego. Eva westchnęła, ociężale wstała po smycz. Black na sam widok był już cicho. Dziewczyna wyprowadzała go tam gdzie było najmniej ludzi co jak co, ale kot na smyczy to dziwny widok. Jednak jak się spotkało ludzi o dziwo mile reagowali na to. Zawsze chcieli poznać to dziwne stworzenie. Eva chadzała po dróżkach z Blackiem, aż spotkała swojego starego kumpla z zawodów sportowych.
Spaliła buraka. Chciała, żeby jak najmniejsza liczba osób widziała ją na takim spacerze.
- Kogo my tu mamy? Słynna bramkarka, która będzie zdrowiem ryzykować byle by nie przepuścić piłk.
- Cześć Dajan - starała się ukryć zmieszanie.
Chłopak uśmiechnął się szeroko i pogłaskał kota.
- Jakieś zawody się szykują? Z miłą chęcią chce popatrzeć jak kolejno z zawodników posyłasz do szpitala.
- Bardzo bym chciała, ale jeszcze nie miałam okazji nauczycielom pokazać swoich umiejętności prócz tetgo, że wpadam w konflikty z dyrką. W tym biję wszelkie rekordy.

God of Mischief #11

Spotkanie z Helenem #11.